Wycena stron WWW – jak wygląda to w software house?

Główna zasada jest prosta: koszt realizacji projektu będzie rósł wraz z kolejnymi funkcjami i/lub ilością treści na stronie.

Przy wycenie tradycyjnych stron firmowych głównym kryterium najczęściej jest liczba podstron; mamy na myśli zakładki typu Oferta, O nas, Kontakt. Dziś, co prawda, wiele firm decyduje się na tzw. one pagery, gdzie cała treść umieszczona jest na jednej stronie, ale trzeba pamiętać, że takie podejście sprawdzi się tylko przy projektach z mniejszą ilością treści, np. przy stronach-wizytówkach.

Sam koszt strony firmowej będzie wzrastać, jeśli np.:

• planujesz przygotować osobny landing page dla każdego produktu;
• potrzebujesz dodatkowych formularzy kontaktowych czy zapisu do newslettera;
• chcesz zaproponować swoim klientom np. kalkulator do wyceny usług;
• chcesz, aby Twoja strona była połączona z blogiem (co wymaga już wdrożenia systemu publikacji treści, dodania prostej wyszukiwarki czy opcji udostępniania postów w social mediach);
• potrzebujesz customowych grafik na stronie.

Z zasady jednak strony firmowe nie należą do najdroższych projektów… czego nie można powiedzieć o sklepach internetowych. Tutaj kwestii, o które trzeba zadbać, jest więcej:

• intuicyjny dla użytkownika katalog produktów;
• system wyszukiwania i filtrów;
• panel klienta, połączony z systemem rejestracji i logowania;
• proces checkoutu;
• personalizacja rekomendacji produktowych.

A to dopiero początek. Trzeba zaprojektować karty produktowe, zadbać o bezpieczeństwo danych klientów oraz o backend, który obsłuży cały katalog produktów. Jeszcze inaczej wygląda sytuacja w przypadku serwisów, które przede wszystkim mają oferować użytkownikom konkretną usługę – powiedzmy, składanie zamówień na dowóz albo rezerwację miejsc hotelowych. Takie platformy wymagają zbudowania części rozwiązań od zera, przez co ich wycena jest bardziej złożona. Weźmy, dla przykładu, serwis dla prywatnej uczelni wyższej, który powinien zawierać:

• system zarządzania kursami;
• system rekrutacji dla przyszłych studentów;
• często też własną platformę e-learningową, na której będą udostępnianie materiały;
• obsługę kilku wersji językowych dla studentów z zagranicy.

Każda kolejna funkcja to kolejne dni pracy dla developerów, co oczywiście będzie miało wpływ na wycenę kosztu projektu strony internetowej.

Dlatego też przed pierwszym kontaktem z software house’em radzimy, aby dobrze przemyśleć, których funkcji naprawdę potrzebujesz. A konkretniej – jakie opcje na stronie chcą zobaczyć Twoi klienci.

Swoją stronę możesz oprzeć m.in. na open source (otwartym oprogramowaniu) albo zbudować ją od zera. I to, którą drogę wybierzesz, również będzie miało ogromny wpływ na wycenę projektu.

Pierwsza opcja praktycznie zawsze będzie szybsza i łatwiejsza. Odpada konieczność budowania backendu witryny od zera, a większość wykorzystywanych w standardowych projektach funkcji czy integracji developerzy mogą wdrożyć przy pomocy gotowych wtyczek/modułów. Jeśli obawiasz się o elastyczność – open source’owe CMSy są tak skonstruowane, aby dało się je bez problemu rozbudowywać o własne funkcje i skalować samą architekturę do rosnących wymagań strony (np. większego ruchu).

Świetnym tego dowodem może być Drupal, na którym zbudowaliśmy serwis korporacyjny dla LINK4, platformę dla Akademii Leona Koźmińskiego czy Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego.

Przy projektach, które raczej nie wymagają customowych rozwiązań – najprostszych stronach firmowych czy portalach informacyjnych – gotowy CMS tym bardziej powinien być bardziej opłacalnym wyborem. Końcowy koszt może okazać się nawet kilkukrotnie niższy, niż gdybyś chciał zbudować taką witrynę od podstaw.

Wspomnieliśmy o funkcjach i o wyborze CMSa, jednak przy wycenie stron internetowych software house’y zwracają też uwagę na mniejsze – ale bardzo istotne – kwestie techniczne.

Na przykład na niezbędne do wdrożenia integracje. Bramki płatnicze i systemy kurierskie to podstawa dla każdego e-commerce’u… tak samo jak połączenie sklepu z firmowym ERP czy systemem zarządzania relacjami z klientami. Dziś praktycznie każdy serwis będzie potrzebował też połączenia z social mediami oraz z narzędziami analitycznymi (nie tylko Google Analytics!).

Zanim jednak do pracy usiądą developerzy, swoje muszą zrobić designerzy. I tu też pojawia się kilka kwestii, które wpłyną na wycenę kosztu projektu strony internetowej.

1. Czy cały interfejs będzie oparty na gotowym szablonie i motywach dostępnych w wybranym CMSie, czy na customowym projekcie?
2. Czy strona ma być w pełni statyczna, czy będzie miała proste, javascriptowe mikrointerakcje (np. hover, scrolling)? A może będzie korzystać z jeszcze bardziej zaawansowanych efektów wizualnych, np. animacji 3D?
3. Czy proces projektowy będzie poprzedzony badaniami UX? Jeśli tak, to jakimi?
4. Co z urządzeniami mobilnymi? Czy potrzebny będzie osobny projekt dla smartfonów, czy wystarczy jedna witryna, ale responsywna i zbudowana wg zasady mobile-first?
5. Czy na stronie będą wyświetlane banery reklamowe, na przykład z Google Ads? Jeśli tak, w jaki sposób mają one wkomponować się w design witryny?

Zaprojektowaną i zbudowaną stronę trzeba jeszcze wypełnić atrakcyjną zawartością. Jeśli po prostu przenosisz swój biznes z istniejącej witryny na nową stronę – pamiętaj, że migracja treści też potrafi być pracochłonna… a więc i kosztowna. Content trzeba przecież zoptymalizować pod warunki nowej witryny.

Co innego, jeśli Twoja firma dopiero wchodzi do sieci. Przy wycenie strony niemałe znaczenie będzie miało to, czy już wcześniej zadbałeś o treści na główne podstrony i dostarczysz je projektantom na początku pracy (wtedy można od razu uwzględnić je w projekcie), czy dopiero trzeba je napisać. Wiele software house’ów współpracuje z zaufanymi copywriterami i jest w stanie Ci w tym pomóc… ale będzie to oznaczało kolejny wydatek, i to rzędu przynajmniej kilku tysięcy złotych dla standardowej strony firmowej (tu wszystko zależy od skali i rodzaju witryny).

I wreszcie – wycena stron internetowych zawsze zależy też od wybranego modelu współpracy. Wybór ten w przypadku większości software house’ów sprowadza się do dwóch opcji:

1. Fixed Price – czyli modelu, w którym budżet, zakres prac i terminy wykonania określone są przed rozpoczęciem projektu. Klient dokładnie więc wie, ile zapłaci; ryzyko niedoszacowania bierze na siebie wykonawca.
2. Time and Materials – a więc modelu, w którym klient płaci za rzeczywisty czas pracy specjalistów oraz użyte technologie. Takie rozwiązanie jest o wiele bardziej elastyczne, co przydaje się zwłaszcza przy dużych, rozbudowanych projektach, które mogą wymagać customowych rozwiązań i, z natury, trudniej je wycenić przed rozpoczęciem prac.