Poznaj najlepsze wtyczki do WordPressa

Znaczenie SEO wcale nie spada. Choć działania algorytmów regularnie ewoluują, to pozycja w wyszukiwarce wciąż jest ważnym elementem w strategii marketingowej firm. Aby wzbić się jak najwyżej, warto zainteresować się wtyczką do WordPressa – Yoast SEO, która umożliwia podstawową optymalizację poszczególnych wpisów czy podstron nawet osobom, które o pozycjonowaniu nie mają zbyt dużej wiedzy.

Na co pozwala wtyczka? Jej głównym zadaniem jest wskazanie, jak zoptymalizować daną podstronę pod kątem wybranego słowa kluczowego. Wpisujesz słowo kluczowe i dostajesz porady, czy dany wpis jest zgodny z wytycznymi algorytmu. Dodatkowo Yoast SEO to pomoc przy optymalizacji wpisów pod kątem social mediów – ustawienie Open Graph czy też meta description dla poszczególnych kanałów, np. Facebooka czy Twittera, jest tutaj bardzo intuicyjne.

Uwaga – Yoast SEO nie do końca wyłapuje odmianę polskich fraz, dlatego wytycznymi co do natężenia wykorzystania słów kluczowych nie warto się zbytnio przejmować. Cała reszta działa bez zarzutu, jeśli nie zakładasz oczywiście, że sam Yoast załatwi całość pozycjonowania. To jedynie wsparcie, a nie kompleksowe rozwiązanie.

Każda strona, na której użytkownicy mogą wprowadzać własną treść – choćby w komentarzach albo przez formularze kontaktowe – prędzej czy później będzie musiała zmierzyć się ze spamem. Na szczęście jest rozwiązanie w postaci Akismet, czyli działającej w chmurze wtyczki dla WordPress, która po podpięciu do strony skanuje wszystkie wprowadzane „z zewnątrz” treści. Jeśli algorytm wtyczki oceni, że wpis jest z jakiegoś powodu podejrzany, usunie go ze strony.

Największą zaletą Akismet jest to, że ma za sobą ogromną bazę danych, zawierającą treści, które algorytm sam zidentyfikował jako spam, i te zgłaszane przez użytkowników innych stron. Dodatkowo możesz też samodzielnie nakładać filtry na konkretne treści, linki URL czy adresy mailowe i w ten sposób „wyuczyć” algorytm skanujący Twoją witrynę.

Konfigurując stronę internetową, nie można zapominać o bezpieczeństwie. Włamanie czy zainfekowanie witryny to dla administratorów prawdziwa tragedia, ale wtyczki takie jak Wordfence pomagają działać profilaktycznie i jednocześnie ograniczyć destrukcyjne wpływy wrogich działań.

Co daje nam Wordfence? To pewnego rodzaju skaner bezpieczeństwa, który nie tylko sprawdza zainstalowane pliki i wtyczki (np. pod kątem wersji czy dostępnych aktualizacji), ale także przedstawia dane dotyczące nieudanych logowań, które potencjalnie mogą być próbą włamania. Gdy widzisz np. próby logowania z Rosji, to zawsze może być dla Ciebie dodatkowe ostrzeżenie, że warto lepiej zadbać o swoje hasło i ewentualne jego odzyskiwanie.

Przekierowania mogą przyprawić o ból głowy i administratora witryny, i samych użytkowników. Z jednej strony błąd 404 nie jest niczyim ulubionym widokiem, a z drugiej – zbyt skomplikowane łańcuchy przekierowań bywają też problemem dla Google.

Redirection to popularna wtyczka dla WordPress, która bardzo ułatwia zarządzanie przekierowaniami na stronie. Choćby dlatego, że… jest w stanie sama wygenerować redirect dla danego odnośnika, gdy tylko wykryje zmianę jego adresu. Pozwala też tworzyć przekierowania ręcznie lub częściowo je zautomatyzować, ustawiając filtry warunkowe (tak, aby redirect był zastosowany np. tylko dla użytkowników niezalogowanych na swoim profilu na stronie).

Jeśli wymieniamy niezbędne wtyczki do WordPressa, WP Rocket musi się w tym gronie znaleźć. To chyba najprostsza wtyczka do optymalizacji wydajności strony na WordPressie, której jedyną wadą jest to, że… trzeba za nią nieco zapłacić.

W zamian jednak dostaniesz wszystko, co potrzebne, aby „od ręki” skrócić czas ładowania witryny. Obsługa cache wraz z możliwością wstępnego ładowania strony z pamięci podręcznej, kompresja GZIP plików strony, minifikacja kodu CSS i JS czy lazy loading mniej istotnych skryptów – każdą z tych opcji skonfigurujesz w kilka chwil.

Równie niezbędną wtyczką WordPress jest WP Mail SMTP; wystarczy powiedzieć, że korzystają z niej ponad 4 miliony aktywnych witryn. Dlaczego?

W skrócie: WordPress do wysyłki maili do dziś korzysta z funkcji mail w języku PHP. Problem w tym, że jest ona niezbyt wydajna, jeśli wysyłasz wiele wiadomości naraz, a do tego nie ma mechanizmu uwierzytelniania, którego wymaga większość klientów poczty, od Gmaila po Outlook. Takie wiadomości często więc trafiają do spamu.

WP Mail SMTP po prostu zmienia sposób wysyłki i, zgodnie z dzisiejszymi standardami, robi to przy pomocy protokołu SMTP i danych uwierzytelniających jednego z kilkunastu bezpiecznych hostów.

Jak dodać nową funkcję do kodu strony bez obaw, że po drodze zepsujemy cały skrypt? Odpowiedź przynosi popularna wtyczka do WordPressa, WPCode. Umożliwia ona dodawanie nowych fragmentów kodu bez wchodzenia w plik functions.php, który nie jest najłatwiejszy w zarządzaniu. ;)

Zamiast tego wystarczy po prostu uruchomić wtyczkę, wpisać w edytorze własny fragment kodu (lub wybrać jeden z kilkudziesięciu gotowców), a WPCode sam go wstawi i uruchomi na stronie. Wtyczka radzi sobie praktycznie z każdym rodzajem kodu; od prostych skryptów nagłówków i stopek, po fragmenty kodu PHP, JavaScript oraz CSS w obrębie całej witryny. Przy okazji sprawdzi też nowe linijki pod kątem najczęstszych błędów i pozwoli określić, pod jakimi warunkami kod ma się uruchamiać.

Zmiana domeny jest w zasadzie podobnym wyzwaniem co tworzenie stron na WordPressie - do obu trzeba się porządnie przygotować. Zacznij oczywiście od stworzenia kopii witryny, w czym pomoże jedna z najpopularniejszych wtyczek do WordPressa, Duplicator.

Plugin pozwala w kilku krokach stworzyć dokładną kopię zapasową całej strony (wraz z wdrożonymi wtyczkami, motywami WordPressa i plikami multimedialnymi) lub jej bazy danych – co też bywa bardzo przydatne. Wszystkie pliki trafiają do jednej paczki zip, którą potem wystarczy tylko rozpakować w nowej lokalizacji. Proste, prawda?

Równie łatwo można połączyć stronę z firmowym profilem w social mediach… z pomocą wtyczki WordPress Smash Ballon. Oferuje ona tak naprawdę tylko jedną, ale bardzo przydatną opcję: pozwala w kilka kliknięć osadzić na stronie feed z każdej z większych platform społecznościowych, od Facebooka i Instagrama po TikToka.

Co ciekawe, ze Smash Balloon umieścisz na stronie także recenzje z Google Maps, Tripadvisora czy Yelp. Do dyspozycji jest też bardzo przyjazny kreator, w którym zaprojektujesz wygląd feedu na stronie, oraz szereg opcji optymalizacji, na przykład automatyczną zmianę formatu zdjęć na WebP.

O niesławnym błędzie 404 już pisaliśmy; lepiej, aby osoby odwiedzające naszą witrynę i wybierające kolejne linki go nie zobaczyły. Obok Redirection przyda się więc kolejna niezbędna wtyczka WordPress, Broken Link Checker. Jest to dość mały plugin, który bezboleśnie skanuje całą stronę w poszukiwaniu uszkodzonych odnośników.

Co go odróżnia od podobnych wtyczek dla WordPress? To, że skanowanie może odbywać się albo z wykorzystaniem zasobów serwera witryny, albo przy pomocy zewnętrznego silnika w chmurze – szybszego i działającego bez żadnych ograniczeń co do liczby i wielkości stron.

Nie wyobrażamy sobie prowadzenia strony bez Google Analytics. Ale najpierw trzeba je ze sobą połączyć. MonsterInsights to, naszym zdaniem, najlepsza wtyczka WordPress do tego zadania – z dwóch powodów.

Po pierwsze, pozwala błyskawicznie skonfigurować GA na stronie, włącznie z bardziej zaawansowanymi funkcjami śledzenia… bez wchodzenia w kod witryny. A po drugie – dodaje do kokpitu WordPressa panel z najważniejszymi statystykami i raportami z GA w pigułce. Świetna sprawa dla tych, którzy nie mają potrzeby zagłębiać się w tajniki google’owskiej platformy, ale chcą mieć ruch na stronie pod kontrolą.

Co stanowi jedno z największych zagrożeń dla czasów ładowania strony? Źle zoptymalizowane grafiki! Na szczęście wtyczki WordPress rozwiązują i ten problem. My ze sporego grona pluginów w tej kategorii wybraliśmy Smush, czyli wtyczkę, która pozwala jednym kliknięciem „odchudzić” wszystkie grafiki na stronie.

Smush oferuje kilka form kompresji: można po prostu okroić obrazy ze zbędnych danych bez strat na jakości lub zmniejszyć je do niezbędnego minimum – nawet pięciokrotnie! Łatwo przeformatujesz też zdjęcia do WebP, zeskalujesz większe grafiki, a jakby tego było mało – możesz uruchomić automatyczny lazy loading obrazów poza widoczną częścią strony.

65 języków – tyle obsługuje obecnie najpopularniejsza wtyczka do tworzenia stron wielojęzycznych w WordPressie, czyli WPML. Jeśli chcesz dotrzeć do odbiorców spoza Polski, plugin ten naprawdę to ułatwi.

Wtyczka słynie przede wszystkim ze swojego systemu tłumaczeń automatycznych, opartego na translatorach Google, Microsoftu oraz DeepL. Nie jest on oczywiście idealny, ale pozwala skrócić czas tłumaczenia postów czy opisów produktów o 80-90%. Świetnie sprawdzi się więc jako wsparcie dla profesjonalnego tłumacza. WPML ma też sporo do zaoferowania jeśli chodzi o obsługę sklepów wielojęzycznych i wielowalutowych (!) czy o optymalizację SEO dla różnych języków.

Zróżnicowane formularze kontaktowe to podstawa wielu stron internetowych. Bez względu na to, czy chodzi o sklep, czy wizytówkę firmową, to w zakładce kontakt zazwyczaj pojawia się chociaż jeden formularz kontaktowy. W tym przypadku Contact Form 7 może być sporym ułatwieniem.

Ta wtyczka do WordPressa jest prosta, przejrzysta i intuicyjna. Tworzenie formularzy z różnorodnymi rodzajami pól (np. pole jednokrotnego wyboru lub pole do wpisywania odpowiedzi) nie jest tutaj żadnym problemem. Dodatkowa integracja z recaptchą wspiera zabezpieczenia strony i chroni przed spamem. Nie pozostaje nic, jak tylko korzystać i z łatwością tworzyć kolejne formularze!

Wbudowany w CMS system komentarzy nie jest zbyt intuicyjny i wiele osób dość niechętnie z niego korzysta. Dlatego warto zwrócić uwagę na wtyczkę do WordPressa Disqus, która znacząco ułatwia zarówno dodawanie komentarzy, jak i zarządzanie tego typu treściami.

Dlaczego to tak wygodne? Obecnie wiele stron opartych o WordPress wymaga konta na Disqus, dlatego samo jego założenie nie jest problemem. Z kolei podpisanie własnym profilem znacznie ogranicza problem związany ze spamem i anonimowymi wpisami pełnymi nienawiści. Lepiej mieć mniej komentarzy, ale wyższej jakości, a w tym wypadku Disqus zdecydowanie przyda się jako modyfikacja do WordPressa.

Choć WordPress bardziej kojarzy nam się ze stronami firmowymi czy blogami, to równie dobrze może służyć jako bardzo funkcjonalny i rozbudowany sklep internetowy. Wystarczy jedna wtyczka, by strona przerodziła się w e-commerce. A mianowicie chodzi o WooCommerce!

Wystarczy 20 minut, by skonfigurować swój pierwszy sklep i zacząć sprzedawać. Płatności online czy fakturowanie poszczególnych transakcji – pole do rozbudowy czy integracji jest tutaj naprawdę ogromne. Nic więc dziwnego, że już nie tylko Magento czy Drupal, ale także WordPress z rozszerzeniem WooCommerce staje się popularnym wyborem wśród przedsiębiorców i koderów.

Przydatnych i dobrze rozwiniętych wtyczek do WordPressa jest całe mnóstwo. Sęk w tym, by wybrać tylko te, których najbardziej potrzebuje Twój biznes. Pamiętaj, że choć rozszerzenia znacząco wspomagają rozbudowę funkcjonalności strony, to jednak im mniej zewnętrznego oprogramowania, tym bezpieczniejsza strona. Dlatego wspieraj się wtyczkami, ale nie instaluj ich wszystkich, jeśli nie ma takiej potrzeby!