Czy justowanie tekstu na stronach internetowych opłaca się?

Czy warto podczas projektowania strony internetowej wprowadzać na niej justowanie tekstu? Krótka odpowiedź brzmi „nie”. W tym artykule dowiesz się, dlaczego tak jest i jakie rozwiązania sprawdzają się lepiej od justowania.

justowanie tekstu na stronach internetowych

Justowanie tekstu – na czym polega?

Na początek wytłumaczmy w ogóle, czym jest samo justowanie tekstu. W typografii określa się tak praktykę, która polega na takim wyrównaniu kolumny tekstu, aby zawartość rozkładała się symetrycznie między prawym a lewym marginesem. Aby osiągnąć taki efekt, dodaje się odpowiednią ilość przestrzeni pomiędzy słowami.

Justowanie tekstu jest często spotykane w drukowanych mediach jak czasopisma, gazety i książki. Dzięki zastosowaniu takiej praktyki można uzyskać równe linie na każdym marginesie, co z kolei przekłada się na większą wygodę czytania. Omawiana technika jest już wykorzystywana od długiego czasu, co widać np. przy ręcznie przepisywanych egzemplarzach Biblii ze średniowiecza – bloki tekstu są bardzo symetrycznie wykonane i otaczają je równej wielkości akapity z obu stron.

Gazety są doskonałym przykładem skutecznego wykorzystywania justowanego tekstu. Przy tak dużej ilości informacji do umieszczenia na sporym obszarze, starannie wyrównane kolumny wyraźnie definiują różne obszary tekstu i tworzą logiczny przepływ słów, zwiększając tym samym czytelność.

Jak działa justowanie tekstu na stronach internetowych?

Dobre justowanie tekstu jest trudne. Do tego celu stworzono rozbudowane algorytmy, które działają całkiem sprawnie, ale zazwyczaj są one zawarte w drogich programach służących do edycji wspomnianych drukowanych publikacji, a nie edycji stron internetowych.

Ich działanie polega na dzieleniu i łączeniu słów na końcu linii, dostosowywaniu odległości między słowami i literami a czasami nawet bardzo nieznacznej zmianie szerokości liter. Dodatkowo w przypadku np. książek, efekty działania algorytmu są dokładnie kontrolowane przez wyznaczoną do tego osobę.

Algorytmy justowania tekstu w przeglądarkach nie są już tak wyrafinowane. W ciągu ostatnich kilku lat uległy one poprawie, ale dalej ich główna funkcja to dodawanie przestrzeni między słowami. Prowadzi to do tworzenia bardzo widocznych luk, zwłaszcza jeśli linia tekstu składa się z 8-15 słów, która jednocześnie jest optymalną liczbą wyrazów na linię. Brakuje im umiejętności inteligentnego dzielenia słów na końcu linii oraz dostosowywania szerokości liter.

Dlaczego justowanie tekstu na stronach internetowych jest tak problematyczne?

W przypadku stosowania justowania tekstu w materiałach drukowanych projektant ma pełną kontrolę nad tym, jak czytelnik będzie odbierał treść. Jednak przy licznych kombinacjach przeglądarek internetowych (i ich wersji), rozmiarach i rozdzielczości ekranów, jak i w wielu różnych systemach operacyjnych, projektant strony internetowej nie będzie miał pewności, w jaki sposób wyjustowany tekst będzie wyświetlany na ekranie. Osoba korzystająca z przeglądarki Safari na komputerze Mac prawdopodobnie zobaczy wyjustowany tekst wyświetlany inaczej niż ktoś wybierający do tego celu smartfon z Androidem i przeglądarką Chrome.

Oprócz tego edytor książki z wyprzedzeniem zna jej wymiary. Musi zatem ustalić justowanie tekstu tylko dla jednego typu strony. Jak wspomniano w poprzednim akapicie, w przypadku treści zawartych na stronach internetowych w grę wchodzą liczne zmienne. Aby przeglądarka skutecznie wyjustowała taki tekst, musi wykonać wiele obliczeń wymagających mocy, którą można by wykorzystać w lepszych celach.

Poandto justowanie tekstu tworzy duże przestrzenie między słowami. Niekiedy łączą się one w taki sposób, że tworzą tzw. rzeki wewnątrz samego bloku tekstu, które utrudniają czytanie. Taka wariacja przestrzeni sprawia, że oko nie jest w stanie swobodnie przemieszczać się wraz z linią tekstu, a niejako „skacze” między kolejnymi grupami słów.

Podczas gdy dla kogoś, kto nie ma problemów ze wzrokiem czy czytaniem, nie będzie to stanowić wielkiej kwestii, to osobom niepełnosprawnym korzystającym np. z oprogramowania do powiększania ekranu oraz dyslektykom znacznie utrudni to odbiór tekstu. Niektórzy ludzie mający trudności w czytaniu lub cierpiący na jakiś rodzaj niepełnosprawności poznawczej uważają, że rzeki białej przestrzeni, które mogą łatwo występować w wyjustowanych fragmentach tekstu na ekranie, tworzą bardziej wyrazisty wzór niż same słowa, co sprawia, że tekst jest niezwykle trudny do odczytania i zrozumienia.

Podsumowanie

Jak zatem widać, justowanie tekstu na stronach internetowych prowadzi do licznych komplikacji. Ów problem można także przedstawić w następujący sposób:

  • Celem typografii jest komunikowanie słów.
  • Do komunikacji słów potrzebne są litery.
  • Litery są zaprojektowane tak, aby tworzyły równą warstwę tekstu w blokach.
  • Nieodpowiednie justowanie tekstu burzy ową warstwę. Nawet jeśli program do edycji layoutu strony używa subtelnych odstępów między literami lub dostosowuje ich szerokość, tekstura treści dalej jest bardzo zaburzona.

Podsumowując, justowania tekstu na stronach internetowych powinno się unikać.

Zaintresował Cię nasz artykuł?

Czytaj dalej